Szkolenia

System edukacji w Toskanii.

Nauczyciele włoscy cenieni na Południu, lekceważeni na Północy.

Na przełomie  września i października  2019 r. 47-osobowa grupa gdańskich nauczycieli brała udział  w szkoleniu w Toskanii, by poznać problemy edukacyjne, z jakimi borykają się włoscy nauczyciele. System zatrudniania nauczycieli jest dość skomplikowany: nauczyciele aplikują na stanowiska z listy centralnej. Wypełniają ankiety, które są punktowane ( np. wysoko wyceniane są zajęcia dodatkowe i osiągnięcia uczniów,  ważna jest opinia dyrektora i związków zawodowych). Duża liczba punktów daje możliwość wyboru regionu i placówki.

Pozostali muszą liczyć się z oddelegowaniem do części kraju wskazanej przez ministerstwo. Osoby takie muszą wynająć sobie mieszkanie, często pozostawić rodzinę i wyjechać na cały rok szkolny. Wielu dostaje tylko roczne kontrakty (w tym dyrektorzy), szczęśliwcy mają dwu lub trzyletnie kontrakty, a po dwudziestu latach nienagannej pracy można liczyć na stałą posadę. Ten system rekrutacji dotyczy także administracji  i  obsługi, np. osoba sprzątająca może zostać oddelegowana z Sardynii do pracy na północy kraju. Można oczywiście zrezygnować z oferty, co oznacza usunięcie z systemu oświaty. Zarobki w szkolnictwie włoskim nie są imponujące, oscylują wokół najniższej średniej krajowej, choć są też uwarunkowane rozwiązaniami na szczeblu regionu. Południe kraju   nauczycieli traktuje  z szacunkiem, na bogatej Północy mówi się,  że to nieudacznicy życiowi. Nawet w tej kwestii Włosi dzielą się na biedne Południe i bogatą Północ. Taka włoska tradycja. Po ostatniej reformie systemu do szkół masowych wprowadzono uczniów niepełnosprawnych, każdy z nich ma przydzielonego nauczyciela, który pracuje z nim indywidualnie na terenie szkoły. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna udzielana jest w specjalistycznych placówkach. Pensum nauczyciela to 18 godzin dydaktycznych w szkołach średnich i 25 w podstawowych, które trwają 60 minut. Nie ma przerw, ale uczniowie zmieniają pomieszczenia i pierwsze kilka minut przypada na organizację pracy w nowym miejscu. W ciągu dnia jest dwugodzinna przerwa na posiłek, najczęściej przyniesiony z domu. Jest możliwość podgrzania dania i wypicia napoju. Nauczyciele zobowiązani są do odpracowania 40 godzin w semestrze jako wolontariat, a dodatkowe 40 godzin przeznaczone jest na spotkania z rodzicami, rady pedagogiczne i doskonalenie zawodowe. Na korytarzach przed klasami znajdują się wieszaki, na których dzieci wieszają swoje ubrania, tylko w nielicznych szkołach są szafki. Szkoła podstawowa w Paganico (rejon Grosseto) wyróżniała się pięknie wyeksponowanymi pracami plastycznymi uczniów, a oni sami czarnymi fartuszkami z białymi kołnierzykami. W czasie pobytu  w szkole nie wolno używać telefonów komórkowych, co w większości jest przestrzegane. W szkole średniej obejmującej młodzież od 11 do 16 roku życia nauczyciele borykają się z podobnymi problemami jak w Polsce, mianowicie trudno jest zainteresować uczniów nauką. W liceum i szkołach technicznych kończących się egzaminem uczniowie zdają obowiązkowo język włoski- piszą wypracowanie na jeden z trzech podanych tematów lub analizują tekst literacki. Pozostałe egzaminy wynikają z wyboru uczniów i są wewnętrzne. Aby dostać się na studia, które są płatne, trzeba zdać egzamin na uczelni. Dla najlepszych istnieje system stypendialny. Nauczyciele włoscy narzekają na słaby system kształcenia w zakresie języków obcych, nie są one też objęte obowiązkowym egzaminem końcowym poza klasami lingwistycznymi. W salach wiszą krzyże, religia katolicka w wymiarze jednej godziny tygodniowo jest obowiązująca dla zdeklarowanych. Dyrektor obu szkół (jeden na dwie placówki) poinformował, że na 860 uczniów 184 to imigranci, których asymilacja i kształcenie stwarza wiele problemów. Polskie dzieci przebywające na terenie Włoch na dłużej lub mieszkające na stałe mogą korzystać z  nauki w szkołach przy konsulatach i ambasadach lub przy polskich parafiach. Uczą się polskiej kultury i obyczajów oraz mają kontakt z językiem polskim, co jest cenne zwłaszcza dla dzieci dwujęzycznych  z polsko-włoskich małżeństw.
Polscy nauczyciele nie mają czego zazdrościć włoskim kolegom, zwłaszcza niekorzystnego systemu naboru do pracy. Kolejne reformy szkolnictwa włoskiego nie przynoszą większych efektów, poziom nauczania jest mizerny- ok. 30% uczniów kończących szkołę w wieku 16 lat nie kontynuuje nauki na wyższym poziomie, nie uczą się nawet zawodu, zasilając rzeszę bezrobotnych na zasiłkach. Nauczyciele narzekają też na coraz niższe wymagania wobec młodzieży, co powoduje ich frustrację, gdyż oceniani są za osiągnięcia dydaktyczne. To też znają polscy nauczyciele, niestety im mniej stawia się wymagań młodym ludziom, tym większe są pretensje do efektów nauczania. Paradoks naszych czasów.
Hanna Minkiewicz

fot. Lidia Dąbrowska https://photos.app.goo.gl/YHeKvU8WKKXSUW6C9

Image

Komisja Międzyzakładowa
Pracowników Oświaty i Wychowania
NSZZ "Solidarność" w Gdańsku

ADRES

80-886 Gdańsk,
ul. Targ Drzewny 3/7

tel. (58) 308 47 25,
fax (58) 308 47 26

BIURO CZYNNE

w godz. 1000 - 1600
czwartek w godz. 1000 - 1700
piątek w godz. 800 - 1400

Biuro mieści sie w DOMU PRASY -
wejście obok apteki Gemini,
IV piętro, winda dojeżdża tylko do III

INFORMACJE